Miłośnicy Rowów zgodnie twierdzą, że przyjeżdżając tu raz — kolejne wakacje zaplanują się już same — także w Rowach. Coś w tym jest, bo ta niewielka wioska rybacka ma w sobie niemal wszystko, co potrzebne turystom na urlopie, a w okolicy nie brakuje licznych atrakcji.
Każdy, kto na wakacyjne miejsce wybiera Bałtyk, robi to nie bez powodu. Tutejsze wybrzeże ma bowiem w sobie coś, czego na próżno szukać w Grecji, Egipcie czy Turcji. Piaszczyste plaże, urokliwe klify, niepowtarzalnie pachnące wydmy i bursztyny, które przy odrobinie szczęścia można znaleźć nawet w sezonie. Oczywiście w cenę wliczona jest także pogodowa ruletka, ale każdy maniak Bałtyku wie doskonale, że podczas sztormu w powietrzu krąży najwięcej zdrowego jodu. Wszystko to znaleźć można w Rowach, położonych w centralnej części wybrzeża, około 20 km od Słupska. We wschodniej części miejscowości znajduje się jezioro Gardno, do którego można dojść, przechodząc przez zaczynający się tutaj Słowiński Park Narodowy.
Dla tych, którzy nawet na urlopie nie usiedzą zbyt długo w jednym miejscu, Rowy są świetnym miejscem na rowerowe wypady i turystykę pieszą. Wzdłuż plaży biegną szlaki turystyczne, prowadzące do Ustki, a w drugą stronę do Łeby przez Słowiński Park Narodowy. Po drodze można podziwiać zapierające dech widoki z wysokich klifów i rozkoszować się pięknem sosnowych lasów. Rowerzyści mogą z kolei objechać jezioro Gardno albo ruszyć szlakiem trzech jezior (Gardno, Dołgie Małe i Dołgie Duże). Bardziej wprawni miłośnicy dwóch kółek mogą zdecydować się na trasę czerwonym szlakiem z Rowów do Ustki, ale muszą liczyć się z wybojami i piaszczystymi fragmentami. Warto pamiętać, że szlaki mogą być świetnym miejscem na przyjemny spacer, a niekoniecznie na wymagające aktywności.
Szlaki turystyczne to nie wszystko. Okolica pełna jest ciekawych miejsc. Na zachód znajdują malutkie miejscowości Dębina, Poddąbie i Orzechowo. To tu mieszczą się wysokie klify z imponującym widokiem na morze. Niemal każde zdjęcie, które tu zrobicie, będzie wyglądało, jak profesjonalna widokówka. Miejscami wybrzeże jest tu dość kamieniste z wielkimi głazami wystającymi z wody, szczególnie w Dębinie. W Poddąbiu z kolei znajduje się urokliwy most nad wąwozem nieopodal wyjścia na plażę. Z ciekawostek: tuż przy brzegu w Poddąbiu (według mapy Google miejsce oznaczone jest w zasadzie między Poddąbiem a Dębiną) w 1945 roku utknął duński torpedowiec przejęty w czasie wojny przez Niemców. W latach 60. wrak pocięto, ale co jakiś czas morze odsłania pozostałości statku.
Dalej na zachód mieści się Ustka (około 16 km brzegiem morza, 22 km autem). Ustka jest jednym z większych miast w tym rejonie. Posiada status uzdrowiska, dzięki złożom solanki i borowin (torfu leczniczego), a także ze względu na panujący tu zdrowy klimat. Będąc w Ustce, warto wspiąć się na latarnię morską z przepięknym widokiem i zobaczyć ruchomy most w porcie. Ponadto koniecznie należy wybrać się na promenadę, na której mieści się pomnik Syrenki, oblegany przez turystów. Nic dziwnego, ponieważ zgodnie z legendą potarcie piersi Syrenki przynosi szczęście.
Centrum Ustki wypełniają stragany i punkty gastronomiczne, ale zdecydowanie czuć tutaj bardziej miejski charakter, niż w Rowach. W Ustce również kursują statki wycieczkowe, a na turystów na każdym kroku czekają jakieś atrakcje. Będąc w porcie w Rowach, warto zapytać obsługę statków turystycznych, kiedy odbywają się rejsy do Ustki. Może to być dobra okazja, aby odwiedzić uzdrowisko, ale… drogą morską. Statek o określonej godzinie odbiera turystów z portu i wraca z nimi do Rowów.
Na wschód od Rowów znajduje się wejście do Słowińskiego Parku Narodowego. Zaledwie 3 km od budki, w której należy kupić bilet wstępu, mieści się pomost widokowy nad jeziorem Gardno. Około 15 km dalej (autem około 30 km od Rowów) dojść można do kolejnej latarni morskiej, tym razem w Czołpinie. Tu również znajduje się nie lada atrakcja historyczna. Morze wyrzuca na brzeg (a właściwie zabiera i oddaje) prastare pnie drzew, liczące około 3000 lat. Na mapie można znaleźć to miejsce opisane, jako zatopiony las koło Czołpina.
Warto także wybrać się do pobliskiego Smołdzina, skąd żółtym i niebieskim szlakiem dotrze się do wzgórza Rowokół i wieży widokowej, znajdującej się na szczycie. Tu kolejna ciekawostka: Rowokół jest średniowiecznym miejscem kultu pogańskiego. Znajdowała się tu wówczas świątynia Swarożyca. Dzięki temu góra uważana jest przez niektórych Świętą Górą czy nawet miejscem mocy.
Baza noclegowa Rowów jest bardzo zróżnicowana i naprawdę każdy ma szansę znaleźć tu nocleg na miarę swoich oczekiwań i grubości portfela. Do dyspozycji turystów pozostaje kilka kampingów, liczne ośrodki domków letniskowych o różnym standardzie, masa pensjonatów, apartamentów i ośrodków wypoczynkowych. Co ważne, plaża od miasta oddzielona jest tylko niewielkim odcinkiem lasu, dlatego sporo noclegów znajduje się bardzo blisko morza. Warto rezerwować je wcześniej, ponieważ w niektórych terminach jadąc w ciemno, można nie znaleźć wolnego pokoju.
Rowy same w sobie oferują turystom sporo atrakcji: Słowiński Park Narodowy, szlaki turystyczne i ścieżki rowerowe, park z amfiteatrem i placem zabaw (tu odbywają się różne eventy), wypożyczalnie sprzętu sportowego, lunapark, czyste plaże… Okolica sprzyja wycieczkom i w promieniu 30 km można ich znaleźć naprawdę sporo. O Rowach i ich zaletach można pisać i pisać, ale najlepiej jechać tam i przekonać się na własnej skórze o magii tego niewielkiego, rybackiego kurortu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że na jednym wakacjach w Rowach się nie skończy.
Autorka zdjęć i tekstu: Agnieszka Soszka
Nasza strona internetowa używa plików „Cookies” w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Masz możliwość zmiany ustawień dotyczących plików „Cookies” w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dalsze informacje znajdują się w zakładce „Polityka prywatności”.
