Drukuj

Jura Krakowsko-Częstochowska to raj dla miłośników przyrody, zwłaszcza tych, którzy cenią sobie niecodzienne skalne formacje jurajskich terenów. Każdemu turyście dobrze znane są takie miejsca na mapie podkrakowskiej jury, jak Dolina Kobylańska czy Będkowska. Niestety miejsca te w weekendy bywają dość zatłoczone, dlatego warto odkrywać nowe miejsca leżące niewiele dalej od jurajskich klasyków. Jeżeli marzy się Wam spacer wśród skalnych labiryntów, zapraszam do odwiedzenia Rezerwatu Zimny Dół.

Rezerwat przyrody Zimny Dół

Ten niewielki rezerwat leży około 25 km od Krakowa, w miejscowości Czułów. Parking znajdziemy przy głównej drodze tuż pod strzelistą ścianą Łysiny. Warto zaparkować odrobinę dalej – czasami w czasie wspinaczki ze skały mogą odkruszyć się odłamki skalne. Od parkingu do wejścia rezerwatu czeka nas kilkuminutowy spacer drogą asfaltową, który umila widok ostańców, wystających spośród drzew. Po terenie rezerwatu poprowadzona jest ścieżka dydaktyczna w formie pętli, która można rozpocząć w dowolnym kierunku – start tuż przy tablicy informacyjnej (zielony szlak). Na całym szlaku czeka nas tylko jedno strome podejście, jednak warto podjąć się tego trudu, aby zobaczyć ogromne skalne ściany obrośnięte bluszczem pospolitym, liczącym sobie setki lat.

Co nas czeka na szlaku?

W tym jednym z piękniejszych miejsc Małopolski możemy poczuć się jak w labiryncie.  Ogromne głazy, koło których kluczy szlak pozwalają nam odkryć liczne przesmyki, tunele, jaskinie oraz okapy. W niektórych miejscach można poczuć się jak w prawdziwym labiryncie bez wyjścia, na szczęście szlak jest dobrze oznakowany, więc nikomu nie grozi zgubienie. Ciekawostką rezerwatu jest Źródło w Zimnym Dole – jest jedynym źródłem krasowym na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej wypływającym bezpośrednio z jaskini. Pamiętajmy, aby odpowiednio ubrać się na wyprawę do lasu, buty terenowe są rozsądnym rozwiązaniem, w końcu czeka nas ścieżka terenowa. Jeżeli wolicie pokonać trasę łatwiejszą opcją, dnem doliny biegnie czerwony, łagodniejszy szlak.

Wycieczka do Rezerwatu Zimny Dół powinna zainteresować każdego, kto chciałby odpocząć od zgiełku miasta, uciec od tłumów ludzi i „zgubić się” chociaż na chwilę pośród skał.

Autorka zdjęć i tekstu: Ewa Bandyk