To kolejna po ruchankach kaszubska potrawa o zabawnej nazwie. Gęsie pipki to nic innego jak gęsie żołądki. Potrawa występuje też w drugiej opcji, jako nadziewane gęsie szyjki. Danie wywodzi się z kuchni żydowskiej, ale teraz króluje w kaszubskich restauracjach.

Czy gęsi pipek to na pewno kuchnia kaszubska?

Niektórzy mogą się kłócić, ponieważ to danie występuje też na terenach dawnej Galicji. Jedno jest pewne – danie z gęsi znamy dzięki Żydom. Gęsina była dla nich bardzo cennym mięsem, z którego wykonywali rosół, smalec, faszerowali ją w całości i jedli podroby. Gęsie pipki, a tak naprawdę gęsi pipkes wzbudzają w kuchni żydowskiej kłótnie, ponieważ dla niektórych będzie to danie z żołądków, a dla drugich z szyjek. W Polsce bardziej popularna jest pierwsza opcja, pewnie ze względu na dostępność.

Żołądki po oczyszczeniu gotuje się w bulionie. Można je też dusić w cebuli, a tradycyjna wersja to żołądki duszone w oleju lub gęsim smalcu z cebulą i czosnkiem. Danie swoim wyglądem przypomina gulasz i często jest podawane z ogórkiem kiszonym. Szyjki z kolei nadziewa się farszem z tartych ziemniaków z dodatkiem cebuli, czasami z mięsem. Obydwa dania warto wypróbować, czy to na Kaszubach, czy na południu Polski.

Co jest jednak podstawą kuchni kaszubskiej? Oczywiście ryby. A skąd się biorą? Oczywiście z jezior. To właśnie Kaszuby są krainą jezior, lasów i morenowych wzgórz. W przerwie pomiędzy odwiedzaniem restauracji można udać się nad jedno z ponad tysiąca jezior, np. Jezioro Wdzydze, Raduńskie albo Charzykowskie.

Autorka tekstu - Joanna Choma

Turystyka

Nasza strona internetowa używa plików „Cookies” w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Masz możliwość zmiany ustawień dotyczących plików „Cookies” w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dalsze informacje znajdują się w zakładce „Polityka prywatności”.