Drukuj

Patrząc na sielski krajobraz pól, lasów i odcinających horyzont gór, ciężko wyobrazić sobie, że orawska ziemia doświadczyła kiedykolwiek wojennych działań. A jednak, to tylko złudne wrażenie. Niemal każda z położonych w Kotlinie Orawskiej miejscowości zaistniała na mapie przedstawiającej zmagania z okresu II wojny światowej. Pamiątki po niektórych z nich można zobaczyć do dzisiaj, na przykład odwiedzając Orawkę.

Ta mała wioska położona przy drodze krajowej nr 7, odczuła, co to wojna już w pierwszych dniach września 1939 roku. Gdy tylko niemieckie siły zgrupowane w pobliskiej Jabłonce wykonały pierwsze ruchy, reakcja strony polskiej była natychmiastowa. Z powietrza ruszyła kolumna sześciu samolotów PZL 23 B „Karaś”. W walce ucierpiała najbardziej maszyna z numerem 4. Zestrzelony samolot rozbił się właśnie w Orawce. Spośród trzech członków załogi, przeżył tylko jeden, którem udało się jeszcze przed rozbiciem wyskoczyć ze spadochronem. Pozostali dwaj zostali pochowani na orawskiej ziemi, na miejscu katastrofy, a ich grób stał się jednocześnie symbolem walki z najeźdźcą. Do dzisiaj jest nieodłącznym elementem historii Orawki. Podobnie jak pochodzący z XVII wieku drewniany kościół, uważany za jeden z najcenniejszych zabytków architektury drewnianej południowej Polski. Zresztą to w jego bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się pomnik poświęconych bohaterskim pilotom.

Spacerując po Orawce warto odwiedzić to interesujące miejsce. A później wędrować dalej, jednym  z licznych szlaków aż w Beskid Orawski.

 

Autorka zdjęć i tekstu - Bogusława Bandyk