Drukuj

Ktoś powiedział, że po narodzinach pierwszego dziecka, wakacje jego rodziców nigdy nie będą takie jak wcześniej. Zmiany przyzwyczajeń, konieczność stałego "czuwania" nad dzieckiem i wieczne zmęczenie to zjawiska, które nie znikają wraz z nadejściem urlopu. Czy można tego uniknąć? Niestety, odpowiedź brzmi: NIE. Na szczęście wyjazd z dziećmi (a zwłaszcza małymi) nie musi być koszmarem. Jak tego uniknąć? Najlepiej czytając poniższy poradnik.

Bezpieczna i spokojna podróż

Często sama podróż spędza rodzicom sen z powiek i jest źródłem największego stresu. Warto się dobrze przygotować, co zapobiegnie niepotrzebnym nerwom. Do wyboru mamy kilka środków transportu, każdy z nich ma swoje plusy i minusy:

Jadąc z najmłodszymi pamiętajmy o prawidłowym zapięciu ich w foteliku i zamontowaniu go zgodnie z instrukcją (możliwie jak najdłużej zapinajmy fotelik tyłem do kierunku jazdy). W razie wypadku, to właśnie dzieci są najbardziej narażone na obrażenia, nie pozwalajmy starszym dzieciom na rozpinanie pasów, ani leżenie na tylnym siedzeniu. Pamiętajmy o odpowiednio częstych postojach - najmłodsze dzieci nie powinny spędzać zbyt dużo czasu w foteliku-nosidełku. Nie jest to korzystna dla nich pozycja, powoduje ona utrudnione oddychanie. Przerwy powinny odbywać się nawet co 0,5-1 godzinę przy kilkumiesięcznych niemowlętach. Pamiętajmy też o tym, gdy wybieramy się na spacer - unikajmy wpinania fotelika w stelaż wózka, jeśli wiemy, że dziecko spędzi w nim więcej niz godzinę.

Jak ułatwić podróżowanie najmłodszym? Często słyszymy "daleko jeszcze?" - przydzadzą się wtedy postoje lub zabranie kilku zabawek do samochodu. Jeden z rodziców może także siedzieć z dziećmi z tyłu. Czasami sprawdza się także nocna jazda samochodem, kiedy dzieci śpią.

Pensjonat a bobas, czyli jak pogodzić sprzeczne interesy?

Na pozór wszystko brzmi świetnie. Praktycznie każdy pensjonat toleruje małe dzieci - jeśli chcemy wybrać się na wakacje bez dzieci, to oczywiście znajdziemy też takie miejsca dostępne tylko dla dorosłych. Standardem jest darmowy nocleg dziecka, jeśli nie ukończyło ono 3, lub 4 lat (wszystko zależy od właściciela). 

Co spakować?

Z punktu widzenia rodzica największym wyzwaniem (również logistycznym) jest wyjazd z dzieckiem w wieku 0 - 5 lat. Co na taką wyprawę warto zabrać? Często okazuje się, że "walizka" dziecka jest dużo większa od naszej. Pamiętajmy, że większą część rzeczy możemy kupić na miejscu, jeśli zaczyna brakować nam miejsca w bagażniku ;) Z pewnością przydadzą się :

Zanim pojedziesz...

Jadąc w góry, zawsze należy pamiętać o wygodnej chuście, lub nosidełku. Podczas górskich wypraw ręce rodzica powinny być wolne. To samo dotyczy wyjazdów nad jezioro, czy nad morze. Niezależnie od wybranej lokalizacji zawsze warto wziąć krem do opalania z wysokim filtrem i czapkę. Przyda się też woda niegazowana (dla dzieci najlepiej źródlana lub niskozmineralizowana) w małych butelkach. Koniecznie należy pamiętać o tym, żeby nie zasłaniać wózka kocykiem ani pieluszką - powoduje to, że temperatura w wózku jest bardzo wysoka i szybko rośnie. Do ochrony przed słońcem lub wiatrem wykorzystajmy parasolkę albo daszek przeciwsłoneczny. 

Jechać, czy nie jechać?

Mając na względzie wszystkie powyższe informacje, samo podjęcie decyzji o tym, czy podróże z dziećmi mają sens, może wydawać się trudne. Rodzice najlepiej znają swoje dzieci i wiedzą intuicyjnie jak się przygotować i czy dzieci dobrze znoszą podróże. I choć taki wyjazd wiąże się z szeregiem trudności (zapewnienie opieki, brak czasu wolnego, wyższe koszty podróży, stres), to jednak ma on szereg zalet. Po pierwsze, z dziećmi można jeździć wszędzie, niezależnie od tego, czy są to góry, jeziora, czy morze. Po drugie, rodzinne wyprawy korzystnie wpływają na rozwój dziecka. Wreszcie po trzecie, podróże z dziećmi to szansa na spędzenie tych kilku dni razem.

Czy takie korzyści mają w ogóle jakąś cenę?

Przygotowaliśmy także dla was ściągawkę, która ułatwi pakowanie:

Lista_rzeczy_do_spakowania_na_wyjazd.pdf